Inna lekcja - moja przygoda z code.org
Moja przygoda ze stroną code.org zaczęła się w klasie pierwszej gimnazjum.
Pani z informatyki kazała nam włączyć komputery, a następnie wpisać w przeglądarce internetowej stronę code.org. Z początku nikt nie wiedział co to jest, a później pani nas z tym zaznajomiła ale dalej nikt nie wiedział o co chodzi. Gdy byliśmy na tej stronie musieliśmy się zarejestrować trzeba było podać swój nick e-mail.
Gdy się zarejestrowałem zacząłem wykonywać pierwszą godzinę kodowania. W ogóle nie wiedziałem o co w tym chodzi. Posiedziałem nad tym chwilę i zrozumiałem. Na lekcji zdążyłem zrobić około 5 z 20 poziomów. Potem w domu sam to dokończyłem. Bardzo mi się to spodobało i jeszcze nigdy nie kodowałem nic. Gdy skończyłem moją godzinę kodowania chciałem spróbować swoich sił w innej kategorii. Była ona o wiele bardziej trudniejsza. Ale jakoś dałem radę.
Jak Pani się o tym dowiedziała to postawiła mi dodatkową ocenę jaką była szóstka. Bardzo się wtedy ucieszyłem.
Wtedy Pani powiedziała, że mam chodzić po klasie i pomagać innym kolegom.
Gdy im pomogłem jeszcze dostałem dodatkowego plusa. Potem uznałem, że jestem w tym dobry.
Myliłem się bardzo gdy zacząłem od najtrudniejszego etapu i siedziałem na tym około 30 minut i nic nie wymyśliłem była to dla mnie czarna magia. Moim zdaniem jest to świetna i pouczająca strona można się bardzo dużo z niej dowiedzieć. Można nauczyć się kodować, a to może przydać się w przyszłości jeśli ktoś pragnie zostać informatykiem.